Radeba

Świat okiem kibica

The World Seen With  A Football Fan's Eye

FC Sion

02.11.2014 CHALLENGE LEAGUE 2014/2015
FC Sion - FC Aarau 2:2

Wizyta na Stade de Turbillon byla odkladana kilkukrotnie: a to termin nie taki, a to zniechecajaca prognoza pogody, a to niepewnosc powracajaca jak mantra: czy rzeczywiscie oplaca sie jechac ponad dwiescie kilometrow, zeby zobaczyc watpliwej jakosci widowisko? Przewazyl zew kolekcjonerski – FC Sion to jeden z bardzo niewielu klubow szwajcarskiej Super League, ktory pozostawal do ubieglej niedzieli na liscie „rzeczy do zalatwienia”. Nie ma co ukrywac, ze na „tak” przemowily rowniez trzy inne aspekty. Po pierwsze – prognoza pogody; slonce swiecilo nam w twarz na stadionie w takim natezeniu, ze znalezlismy wolne miejsc pod dachem, dajacym zbawienny cien. Po drugie – bank Raiffeisen proponuje swoim klientom 50-cio procentowy upust na niedzielne spotkania ligowe – biorac pod uwage poziom cen w Szwajcarii w ogole (srednio: cena nominalna podobna do PLN, tyle ze w CHF) oferta nie do pogardzenia. I wreszcie po trzecie – przeciwnikiem „Sionistow” byla druzyna FC Aarau, a wiec miasta-stlocy kantonu, w ktorym mieszkamy – uznalismy wiec, ze odrobina patriotyzmu lokalnego nie zaszkodzi.
Droga do Sion jak marzenie – luzniejsza w niedziele autostrada zawiodla nas do krainy slonca sporo wczesniej niz sadzilismy. Po drodze wielka tablica zachecajaca do wizyty w Montreaux z przykuwajaca uwage postacia Charliego Chaplina (watek warty osobnej opowiesci). Ostatni kwadrans jazdy umozliwil kontemplacje alpejskich widokow, dodatkowo okraszonych malowniczo polozonymi winnicami, otoczonymi cieplymi kolorami jesieni.
Kreator stron internetowych - strona bez programowania